7/09/2015

7/09/2015

Kto w XVIII wieku pokazywał rękawy koszuli

W ostatniej notce opisywałam Wam bardzo interesujące staniki/żakiety, do których XVIII-wieczne panie dowiązywały za pomocą wstążeczek długie, wąskie rękawy. Gdyby tego nie zrobiły, światu ukazałyby się rękawy ich koszul, stanowiących wówczas podstawę zarówno kobiecej, jak i męskiej bielizny. Mimo że nam może to się dziś wydać nieco "niemoralne", staniki na ramiączkach, spod których wystawały rękawy koszuli, były w XVIII wieku dużo powszechniejsze od tych z dowiązywanymi rękawami i można je zauważyć na niemal co drugim portrecie pochodzącym z tego stulecia. Czy w takim razie pokazywanie bielizny nie było w XVIII wieku uznawane za niemoralne? I kto dokładnie mógł pozwolić sobie na odsłanianie rękawów koszuli? 

Alexander Roslin Anne Vallayer-Coster, 1783


Chociaż z pozoru może wydać się prosta, kwestia ubiorów odsłaniających białe, bufiaste rękawy należy do całkiem skomplikowanych, tym bardziej, że za cały materiał źródłowy posłużyć nam muszą obrazy (często niewyraźne i zakłamujące rzeczywistość). Problemy, przed jakimi staniemy chcąc zbadać ją bliżej, dotyczą dwóch niezwykle istotnych zagadnień - tego, czy dany stanik jest usztywniany (czyli jest sznurówką) i tego, czy dane rękawy rzeczywiście należą do koszuli. Chociaż bowiem na pierwszy rzut oka może nam się wydawać, że wszystkie wąskie rękawy w XVIII wieku należały do staników sukien, a wszystkie bufiaste do koszul, nie było to wcale takie oczywiste - w latach 70-tych i 80-tych XVIII wieku bufiaste rękawy stały się bowiem bardzo popularne i wcale nie musiały budzić skojarzenia z rękawami koszuli. Poniżej - suknia z 1785 roku, która z koszulą i jej rękawami nie ma nic wspólnego, mimo że na pierwszy rzut oka być może bylibyśmy skłonni ją o to posądzać: 

Galerie des modes, 1785

Jak zapewne większość z Was doskonale wie, w XVIII wieku poczucie moralności było nieco inne, niż teraz i to, co mogłoby nas dzisiaj razić, wtedy uważane było za całkowicie normalne - dotyczyło to nie tylko kwestii odsłaniania piersi, ale także stosunku do bielizny. Istniały sytuacje, w których pokazywanie zarówno koszuli, jak i sznurówki, nie budziło najmniejszego zgorszenia. Jeżeli zaś coś było wątpliwe moralnie w rzeczywistości, wystarczyło wziąć to w nawias malarskiej stylizacji, żeby natychmiast stało się szeroko akceptowalne - za przykład mogą tu posłużyć między innymi portrety alegoryczne i mitologiczne, do których największe francuskie szlachcianki pozowały ubrane jedynie w przezroczyste koszule, ukazując przy tym światu zarówno piersi, jak i nogi. Sam zestaw składający się ze stanika na ramiączkach i wystających spod niego rękawów koszuli należał do obu kategorii ubiorów, zarówno tych noszonych w rzeczywistości, jak i tych stanowiących jedynie malarską stylizację. W związku z tym postanowiłam pogrupować je w kilka kategorii i pokrótce opisać, czym charakteryzowały się poszczególne grupy ubiorów i które kobiety mogły sobie na nie pozwolić. 

Jean-Marc Nattier Madame Hernietta jako Flora

1. Ubiór chłopek/przedstawicielek niższych warstw społecznych 

Ilustracja angielska "Wiejska piękność", po roku 1770  (źr.)

XVIII-wieczne ilustracje przedstawiające chłopki i ubogie mieszczanki bardzo często prezentują je ubrane jedynie w koszule i staniki pozbawione rękawów. Mimo że większość z nich nastawiona jest bardziej na pobudzenie fantazji męskiego odbiorcy niż przekazanie faktycznej prawdy o chłopskim ubiorze, nie ma jednak wątpliwości, że tego typu ubiór, składający się z koszuli, stanika i spódnicy, rzeczywiście był noszony przez przedstawicielki niższych warstw. Osobną kwestią pozostaje jednak budowa owego stanika - czy rzeczywiście, jak można wywnioskować z ówczesnych ilustracji, był on usztywniony, a tym samym powtarzał budowę sznurówki? Przyznam szczerze, że na ten moment nie jestem w stanie udzielić na to pytanie przekonującej odpowiedzi.  

Jean-Antoine Watteau Pasterze (fragment)

2. Ubiór stylizowany na chłopski/pasterski

Francois Boucher Śpiąca pasterka, 1763

Tak jak napisałam wyżej, w gruncie rzeczy niewiele jest obrazów, przynajmniej we Francji, które ukazywałyby rzeczywistych chłopów w ich rzeczywistych strojach. Większość przedstawień osób pochodzących z niższych warstw społecznych to wyidealizowane sceny rodzajowe ukazujące sielskie życie pasterzy. Mamy więc na nich do czynienia z pasterkami odpowiadającymi aktualnemu ideałowi urody, świeżymi, wypielęgnowanymi i zmysłowymi, ubranymi najczęściej w mocno wydekoltowane koszule z bufiastymi rękawami i sznurowane z przodu, usztywniane fiszbinami gorsety. Tak właściwie nigdy nie wiemy, kiedy mamy na nich do czynienia z rzeczywistymi pasterzami, a kiedy z arystokratami bawiących się w pasterzy w ramach tzw. fête champêtre. 

Nicolas Lancret Winnica, 1722-1727

3. Ubiór szlachcianek stylizowanych na pasterki

Madame Genlis, 1781 

Tego typu portrety, niezwykle popularne w 2. połowie XVIII wieku, właściwie powtarzały ubiór przedstawiany na obrazach stylizowanych na pasterskie. Był to ubiór całkowicie umowny, element tak lubianej przez Francuzów doby ancien regime'u maskarady, pozwalającej w jednej chwili przeobrazić się w kogoś zupełnie innego. Zabawa w pasterzy cieszyła się bardzo dużą popularnością nie tylko ze względu na hasła "powrotu do natury", ale też ze względu na fascynujące uczucie zejścia na moment na sam dół drabiny społecznej. Tego typu ubiory, charakteryzujące się zazwyczaj sporą nonszalancją, nie były jedynie malarskimi fantazjami i bywały noszone w rzeczywistości, tylko i wyłącznie jednak jako element przebieranki czy maskarady. Co ciekawe, taka "pasterska" stylizacja często służyła także za stylizację "antyczną" i w strojach tych kobiety wcielały się w takie postacie, jak Diana czy Terpsychora. 


Jean-Frederic Shall Portret kobiety, po roku 1770-tym

4. Kostium taneczny

Jean-Frederic Shall Tańcząca dziewczyna, ok. 1780

Jeśli przyjrzymy się kostiumom scenicznym tancerek, które na swoich płótnach z wielką lubością przedstawiał francuski malarz schyłki ancien regime'u, Jean-Frederic Shall, zauważymy, że mają one niezwykle interesującą konstrukcję. Składają się ze stanika oraz dwóch warstw rozpiętych na panier, bardzo krótkich spódnic. Spod sprawiającego wrażenie usztywnionego stanika wystają natomiast jasne, bufiaste rękawy sięgające łokci. Nie jestem niestety w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy są to rękawy noszonej pod spodem koszuli, jednak fakt ten wydaje mi się bardzo prawdopodobny. 

Jean-Frederic Shall Tancerka z tamburynem

5. Ubiory mieszczańskie 

Pietro Antonio Rotari Dziewczyna z kolaretą wokół szyi

XVIII-wieczne mieszczanki bardzo często, czy to ze względów praktycznych, czy ekonomicznych, nie nosiły typowych, usztywnianych sznurówek, lecz miękkie żakieciki bez rękawów. Nosiły je na koszulę z obszernymi rękawami i prostą spódnicę. Tego typu strój bardzo często można też zobaczyć na portretach kobiet z wyższych sfer zajmujących się toaletą, można więc zaryzykować stwierdzenie, że tego typu miękkie staniki mogły być przez nie noszone w ramach porannego negliżu. 

Pietro Antonnio Rotari Śpiąca dziewczyna

6. Suknia a la Thomas Gainsborough

Thomas Gainsborough Mrs Peter William Baker, 1781

Pisząc w ten sposób, mam na myśli typ sukni znany mi właściwie tylko i wyłącznie z malarstwa angielskiego artysty Thomasa Gainsborough. Na pierwszy rzut oka właściwie trudno jest stwierdzić, czy mamy tu do czynienia z ubiorem rzeczywistym, czy jedynie z malarską stylizacją. Suknia ta jest dość wąska, konstrukcją przypomina robe a l'anglaise lub round gown, a jednocześnie posiada charakterystyczne, białe rękawy złożone z kilku niewielkich, ozdobionych sznurkami perełek bufek. Czy są to dekoracyjnie uszyte rękawy koszuli? A może wszyte w stanik sukni rękawy mające jedynie przywodzić koszulę na myśl? Myślę, że żeby znaleźć odpowiedź na to pytanie, należałoby raczej zwrócić się ku źródłom pisanym. Z pewniejszych rzeczy mogę stwierdzić, że raczej na pewno suknia ta była noszona w rzeczywistości, o czym może świadczyć poniższy obraz, na którym dwie siostry ubrane są w suknie "tradycyjne", jedna zaś w suknię odsłaniającą bufiaste rękawy. Nie ma zaś możliwości, żeby tylko jedna z sióstr nosiła na portrecie "suknię fantazyjną". 

Thomas Gainsborough Trzy najstarsze córki George'a III, 1784

7. Ubiory doby rewolucji 

Journal de la mode et du gout, 1791

Myślę, że nie trzeba nikogo przekonywać, że moda okresu rewolucji zakładała swego rodzaju zrównanie społeczne wszystkich kobiet, pojawiły się w niej także liczne akcenty "ludowe". Wśród nich niezwykłą popularność zyskały staniki/kamizelki podobne do tych, które dekadę wcześniej nosiły mieszczanki. Na rycinach często możemy je zobaczyć w towarzystwie sięgających łokci, bufiastych rękawów, które mogą przywodzić na myśl koszule. Jednak po ich dokładnej analizie doszłam do wniosku, że stroje te składały się raczej z dwóch części - sukni fourreau i noszonej na niej kamizelki/stanika. Wrażenie koszuli byłoby więc w tym wypadku mylne. Nie można jednak wykluczyć, że inne zestawy noszone w latach 1789-1794 zakładały ukazywanie rękawów koszuli spodniej. 

Journal de la mode et du gout, 1792

Nie jest to oczywiście wszystko, co można napisać na temat ubiorów ukazujących rękawy koszuli spodniej - pokazałam tu jedynie kilka podstawowych rodzajów, w których tego typu element mógł się pojawić. Nie ukrywam, że historia "koszuli", z robe en chemise na czele, należy do jednych z moich ulubionych zagadnień związanych z XVIII wiekiem, możecie być więc pewni, że w ciągu najbliższych tygodni będziecie mogli u mnie przeczytać o jej pozostałych obliczach jeszcze nie raz. 


Pozdrawiam, 
Gabrielle 

Bibliografia: 
Diderot D., Salon 1765 roku
Fraser A., Maria Antonina. Podróż przez życie
Genlis S., Pamiętniki 
Orlińska-Mianowska E., Modny świat XVIII i początku XIX wieku
Ryba J., Maskarady oświeconych. Próba opisu zjawiska
Tomkiewicz W., Rokoko

8 komentarzy:

  1. Co jak co, ale jedno muszę Ci przyznać. Jesteś mistrzynią w rozwiązywaniu zawiłości kroju, pochodzenia i noszenia strojów. Nigdy bym nie przypuszczała, że może być aż tyle opcji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo! Myślę, że tych opcji jest jednak dużo więcej, to tylko kilka takich ogólnych :D

      Usuń
  2. Wow, cudny artykuł :) rewelacyjnie piszesz, a swoją drogą te koszule, były boskie, takie delikatne, i takie kobiece jednocześnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się suknia a la Thomas Gainsborough. Poza tym zawsze podobało mi się, jak mieszczanie "inspirowali" się życiem wiejskim ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też bardzo lubię tego typu wiejskie inspiracje, zawsze mają w sobie bardzo dużo uroku :)

      Usuń
  4. Bardzo lubię to, że zabierasz nas na niezobowiazyjacy spacer po tej kostiumowej gmatwaninie (tak to postrzegam jako stale kostiumowy laik), z lekkością i pasją do tego. Nie miałabym siły na takie analizy 😉 a dzięki temu mogę spojrzeć odświeżonym okiem na doskonale mi znane obrazy, np. T.G.

    Tak przy okazji - ostatnio myślał o kostiumach baletowych i zdałam sobie sprawę, że strój sceniczny był od dawna niebywale swobodny w porównaniu z codziennym 😊 O ile dobrze pamiętam, krótka paczka to połowa XIX wieku, a mini pojawia się w latach 60. XX wieku, na przykład.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to cieszy, Absyncie! Ja właśnie tego typu analizy uwielbiam, chyba najbardziej w całej tej tematyce :D Tak, w XVIII wieku mimo wszystko też można sobie było w jego przypadku pozwolić na dużo więcej :)

      Usuń

Copyright © Modna historia , Blogger