"W cieniu koronkowej parasolki. O modzie i obyczajach w XIX wieku" to tegoroczna nowość Wydawnictwa Arkady. Przyznam szczerze, że kiedy po raz pierwszy ją zobaczyłam, zaczęłam zastanawiać się, po co właściwie na polskim rynku kolejna książka o modzie i obyczajach w XIX wieku? Czy rzeczywiście może wnieść cokolwiek ponad to, co już zostało powiedziane? Jak widzicie, mój sceptycyzm był spory. Jeśli jesteście ciekawi, czy słusznie, zapraszam do dalszej lektury!
9/30/2016
9/18/2016
9/18/2016
Wszyscy jesteśmy ludźmi oświecenia
Zastanawialiście się kiedyś, w której epoce człowiek z XXI wieku odnalazłby się najlepiej?
Albo z ludźmi z którego stulecia mamy dziś najwięcej wspólnego? Kiedy byłam w liceum, podczas omawiania każdej epoki zastanawiałam się, na ile mamy dziś mamy wspólnego z żyjącymi w niej ludźmi. Czy jesteśmy pełni sprzeczności i fantazji jak ludzie baroku? A może lubimy czasem pokazowo pocierpieć w imię miłości jak rasowi romantycy? W liceum, gdzie omawianie oświecenia kończy się na dydaktycznych bajkach i sentymentalnych sielankach, nigdy nie przyszło mi jednak na myśl, że cokolwiek może nas łączyć z tymi zafiksowanymi na punkcie edukacji i rzewnych wzruszeń ludziach. A jednak, kiedy kilka lat później zaczęłam bardziej zagłębiać się w tę epokę, zauważyłam, że wbrew pozorom łączy nas zaskakująco wiele.
Albo z ludźmi z którego stulecia mamy dziś najwięcej wspólnego? Kiedy byłam w liceum, podczas omawiania każdej epoki zastanawiałam się, na ile mamy dziś mamy wspólnego z żyjącymi w niej ludźmi. Czy jesteśmy pełni sprzeczności i fantazji jak ludzie baroku? A może lubimy czasem pokazowo pocierpieć w imię miłości jak rasowi romantycy? W liceum, gdzie omawianie oświecenia kończy się na dydaktycznych bajkach i sentymentalnych sielankach, nigdy nie przyszło mi jednak na myśl, że cokolwiek może nas łączyć z tymi zafiksowanymi na punkcie edukacji i rzewnych wzruszeń ludziach. A jednak, kiedy kilka lat później zaczęłam bardziej zagłębiać się w tę epokę, zauważyłam, że wbrew pozorom łączy nas zaskakująco wiele.
9/07/2016
9/07/2016
Narodziny i upadek mężczyzny wytwornego (cz. 3) : jak Francuzi przejęli władzę nad modą
W poprzednich artykułach (cz. 1., cz. 2.) pisałam o XVII-wiecznych przemianach w kulturze, polityce i obyczajach, które sprawiły, że francuscy szlachcice z każdym rokiem stawali się coraz bardziej wytworni, aż w końcu wytworność ta stała się tak sławna w całej Europie, że słowo "francuski" stało się niemalże synonimem grzeczności i dworności, a w pejoratywnym znaczeniu - zniewieścienia. Zmiany w kulturze i polityce znalazły również odbicie w modzie - nie jest kwestią przypadku, że to właśnie w 2. połowie XVII wieku francuska moda uznana została za najbardziej wytworną i zawładnęła garderobami mieszkańców pozostałych państw Europy.
![]() |
Nicolas Bonnart, Nauczyciel (mistrz) tańca, po 1678 roku (źr.) |