Pamiętam, że kiedy byłam mała, mój tata wszystko to, co było bezsensowne, kiczowate i w jakiś sposób wynaturzone, określał mianem "barokokoko". Był to oczywiście zlepek słów "barok" i "rokoko", za pomocą którego za jednym zamachem mój tata deprecjonował zarówno pierwszy, jak i drugi styl w sztuce. Lata mijały, a ja coraz częściej zauważałam, że nie tylko dla mojego taty rokoko stanowiło symbol złego gustu. Wręcz przeciwnie - nie jestem pewna, czy spotkałam na swojej drodze kogokolwiek, kto głośno przyznał się do tego, że lubi sztukę 1. poł. XVIII wieku. W dzisiejszym czasach za synonim dobrego gustu uznaje się minimalizm, a o rokoku można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że ma coś wspólnego z minimalizmem. Dziś chciałabym bliżej przyjrzeć się temu, co stanowi niejako kwintesencję tego okresu, a więc sztuce użytkowej. Czy rzeczywiście nie ma w niej nic poza słodkim kiczem?
|
Jean-Francois de Troy, Czytanie Moliera |
Ze sztuką rokoka jest właściwie podobnie jak z secesją - najlepiej sprawdza się w sztuce użytkowej. Chociaż istnieje rokokowe malarstwo i architektura, tak naprawdę to właśnie w meblarstwie i różnego rodzaju bibelotach estetyka rokoka osiągnęła swój najpełniejszy wyraz. Zdecydowanie nie jest to jednak estetyka prosta w odbiorze - chociaż z zasady miała stanowić przeciwieństwo monumentalnej sztuki baroku spod znaku Ludwika XIV, jej dekoracyjność i przepych, nawet jeśli pełne lekkości i finezji, dość szybko mogą zmęczyć i przyprawić o nieposkromioną chęć znalezienia się sam na sam z gładką, białą ścianą. Rokoko charakteryzował swego rodzaju lęk przed pustą przestrzenią, w związku z czym została ona z ówczesnych pomieszczeń niemal całkowicie wyeliminowana.
|
Rokokowe wnętrze w pałacu Sansoucci w Poczdamie (źr.) |
Bardzo ważne w zrozumieniu sztuki okresu rokoka jest poznanie ówczesnej filozofii życia. Francuskie rokoko (uznajmy, że trwało w latach 1715-1770, chociaż zazwyczaj o sztuce lat 1715-1721 mówi się jako o regencyjnej) to okres bardzo specyficzny - czas, kiedy ludzie postanowili odrzucić wszystko to, co poważne i wzniosłe (przede wszystkim miłość i religię) i poświęcić niekończącym się rozrywkom. Ówcześni arystokraci panicznie bali się nudy i śmierci (dokładnie w takiej kolejności), a że ze względu na dość próżniaczy tryb życia groziła im ona nieustannie, ich czas w całości wypełniała histeryczna wręcz pogoń za nowością i rozrywką. Rokoko to również czas powtórnego rozkwitu kultury salonowej - każda kobieta z wyższych sfer chciała mieć swój własny salon, w którym gromadziłaby się cała elita towarzyska ówczesnego Paryża i oddawała rozkoszom konwersacji (między innymi). To właśnie z owymi salonami - zwanymi dziś "buduarami" - najsilniej wiąże się rokokowy wystrój wnętrz. Wszystkie meble były dostosowane do niewielkich rozmiarów salonów, a liczyły się w nich przede wszystkim wygoda i piękny wygląd. W związku z tym ówczesna sztuka użytkowa ma charakter dość specyficzny i, co tu dużo mówić, niepoważny. W rokoku nie dążono do wzniosłości i reprezentacyjności, w związku z czym rokokowy wystrój wnętrz raczej nie sprawdziłby się w gabinecie czy sali audiencyjnej, które z zasady powinny mieć jednak odrobinę powagi. Kiedy jednak wyobrazimy sobie, że jego podstawowym otoczeniem był służący rozrywce kobiecy salon, jego estetyka wydaje się po prostu idealna.
|
Juste-Aurele Meissonnier, projekt stolika, ok. 1730 (źr.) |
|
Juste-Aurele Meissonnier, projekt kanapy, 1735 (źr.) |
Estetykę rokoka można opisać wieloma słowami - składają się na nią takie elementy, jak lekkość, delikatność, wyrafinowanie, fantazyjność i zmysłowość.Jako że była to sztuka w większości tworzona z myślą o kobietach, więc i jej charakter jest niezwykle kobiecy i podporządkowany kobiecemu gustowi. Niemal całkowicie zrezygnowano z prostych linii na rzecz linii falistych, które stanowiły podstawę różnego rodzaju wymyślnych ornamentów, przede wszystkim rocailles, czyli przestylizowanych muszli. Uwielbiano delikatne, lekko przydymione kolory, takie róże, błękity, zielenie i fiolety. Jako że we wszystkim szukano wówczas przede wszystkim ucieczki przed nudą, chętnie stosowano nieoczekiwane rozwiązania i delikatną asymetrię.
|
Lustro w stylu chinoisieries, 1750-1760 (źr.) |
|
Komoda, Francja, 1755 (źr.) |
Modne meble musiały być niewielkie, piękne i wygodne. To właśnie wtedy pojawił się fotel zwany bergere, którego specyficzny kształt z poszerzonym z przodu siedzeniem był specjalnie dostosowany do sporych rozmiarów sukien ówczesnych dam. Posiadał on także udogodnienia w postaci oparcia o wklęsłej linii, dostosowanej do linii ludzkich pleców. Jako że gardzono prostą linią, wszystkie meble posiadały wygięte, esowate nogi. Poza wyściełanymi fotelami i kanapami bardzo lubiono wszelkiego rodzaju konsole, toaletki, szyfonierki, komody i sekretarzyki. A że naturę lubiono przede wszystkim w wersji wystylizowanej przez człowieka (wiadomo - jeśli kwiaty, to najlepiej porcelanowe), nie zostawiano mebli w naturalnych odcieniach drewna, z którego je wykonano (przede wszystkim mahoniu i buku), lecz radośnie okrywano je fornirem (okleiną) i chińską laką.
|
Fotel (fauteuil a la reine), Niemcy, 1750-1760 (źr.) |
|
Kanapa (canape a chassis), Francja, 1753 (źr.) |
Popularność chińskiej laki związana była przede wszystkim z fascynacją orientem, która wywarła bardzo duży wpływ na kształtowanie się estetyki całej sztuki okresu rokoka. To w końcu na gruncie tej fascynacji pojawił się w XVIII-wiecznej Europie zwyczaj picia kawy i herbaty. Nawiązania do orientu w sztuce rokoka, zwane chinoisieries, widać przede wszystkim w ornamentyce i wykorzystywanych motywach - bardzo często przedmioty, takie jak na przykład ramy luster, przybierały kształt tradycyjnego chińskiego domu, tzw. pagody. Również porcelanowe figurki bardzo często przedstawiały postacie mieszkańców Dalekiego Wschodu, przede wszystkim Chińczyków.
|
Kabinet zdobiony chińską laką, Francja, 1745-1749 (źr.) |
|
Kabinet, Francja, 1761 (źr.) |
Związek z fascynacją orientem ma również niezwykła popularność porcelany. To właśnie w okresie rokoka powstały dwie pierwsze fabryki porcelany w Europie - miśnieńska i sewrska. Porcelanowe były nie tylko serwisy, ale również figurki i kwiaty. Wielką fanką porcelany były między innymi madame Pompadour, na której cześć nowo wynaleziony różowy barwnik fabryka w Sevres nazwała rose pompadour. Do historii przeszła także jej cieplarnia, do której pewnego dnia zaprosiła znamienitych gości z królem Ludwikiem XV na czele, a w której wszystkie intensywnie pachnące kwiaty okazały się porcelanowe.
|
Bukiet kwiatów z Sevres (źr.) |
|
Zegar z Miśni (źr.) |
Chociaż rokoko nie jest moim ulubionym stylem, jeśli chodzi o sztukę użytkową (o wiele bardziej przemawia do mnie prostszy, a jednocześnie pełen lekkości styl 2. połowy XVIII wieku, czyli francuski klasycyzm), nie do końca rozumiem tego jednoznacznego łączenia go z pojęciem kiczu. Myślę, że duży wpływ na złą sławę rokoka wywarły późniejsze do niego nawiązania, które sprawiły, że z tej bogatej w motywy i inspiracje sztuki pozostały tylko pastelowe kwiatki na różowym tle. I jeśli mam być szczera, to dziwi mnie, dlaczego za dużo bardziej "kiczowatą" (jeśli już musimy używać tego terminu), nie jest uważana sztuka użytkowa z okresu I Cesarstwa - przyznam szczerze, że kiedy patrzę na te wszystkie opływające w patos, złocenia i rażące dosłownością kopie motywów egipskich meble spod znaku Napoleona, naprawdę zaczynam doceniać subtelność i wyrafinowanie rokokowych mebli. Jestem bardzo ciekawa, jakie jest Wasze zdanie na ten temat!
Pozdrawiam,
Gabrielle