Do napisania dzisiejszego wpisu zainspirował mnie fragment z
klasycznego już opracowania "Rokoko" Władysława
Tomkiewicza z 1988. Chociaż od jego wydania upłynęły już ponad trzy dekady, w
dalszym ciągu uznać można je za jedną z najlepszych polskich książek poświęconych sztuce francuskiego rokoka. Bardzo mocno należy tu jednak
podkreślić słowo „sztuce” - pierwsze rozdziały "Rokoka", poświęcone przemianom we francuskiej obyczajowości i
mentalności przełomu XVII i XVIII wieku, mogą już bowiem budzić pewne zastrzeżenia. Tk jak poniższy fragment
poświęcony „rokokowemu mężczyźnie”:
mężczyzna w szybkim tempie uległ feminizacji; uperfumowany, o starannie wygolonej i wypudrowanej twarzy, w białej peruce zakończonej warkoczykiem, w kolorowym fraku ozdobionym koronkami, w pończochach i pantofelkach – już samym swym wyglądem świadczył o preponderancji kobiecości. Ponadto feminizował się wewnętrznie, przejmując od kobiety pewne, nie zawsze najlepsze skłonności: oddaje się chętnie plotce, obmowie, intrydze miłosnej („intrigue galante”) i ostatecznie przyczynia się tym do krystalizacji specyficznego dla rokoka klimatu towarzyskiego [1].
![]() |
Artysta nieznany na podstawie Jeana-Marca Nattiera, Książę de Richelieu, marszałek Francji, 1732-1742, The Wallace Collection (źr.) |